Poezja Polska Po Roku
Ci ostatni, nawet w okresie dominacji doktryny socrealistycznej, nie wyzbyli się prób poszukiwania indywidualnego tonu wypowiedzi lirycznej, skupienia na codzienności, na ulotności zwyczajnego doświadczania piękna świata. Deklaratywność wierszy "pokolenia pryszczatych" musiała zostać odrzucona - poeci nieco starsi, którzy w okolicach 1956 roku przeszli barierę ponownego debiutu, po prostu rozwijali to, co w ich wcześniejszych wierszach było jedynie tłem lub marginesem.
poezja polska po roku
Dla polskiej literatury - w tym poezji - po 1956 roku charakterystyczna jest gwałtowna asymilacja nowoczesnych trendów literatury zachodnioeuropejskiej. Po latach, w których w zasadzie jedynym wzorcem dla polskich pisarzy miała być literatura Kraju Rad, nastąpiła faza fascynacji kierunkami i prądami dominującymi w literaturach Francji, Anglii, USA: egzystencjalizmem, personalizmem, behawioryzmem (w zakresie filozofii i psychologii), nadrealizmem i wizjonerstwem (w dziedzinie stylistyki).
Nie oznacza to bynajmniej, że poeci polscy w chwili, gdy zaświtała możliwość bardziej swobodnej ekspresji, przestali się odwoływać do tradycji własnej, również tej, której korzenie sięgały międzywojnia. Przykładem próby utrzymania takiej ciągłości jest twórczość Juliana Przybosia. Od 1947 roku poeta - podobnie jak Cz. Miłosz - pozostawał w służbie dyplomatycznej w Szwajcarii, do Polski wrócił w 1951. Jego wiersze z tamtego okresu świadczą, że próbował - z kiepskim zresztą skutkiem - przystosować się do warunków, jakie w ojczyźnie zastał (tom Najmniej słów, 1955), jednak już w tomach Narzędzie ze światła (1958) i Próba całości (1961) widać, jak wielki poeta poszukuje odpowiedzi na pytania, które stawiał jeszcze przed wojną: czym jest poezja? Kim jest poeta? Jakie są granice wolności eksperymentu i dokąd sięgają horyzonty konwencji sztuki słowa?
Przyboś, po śmierci L. Staffa (1957), stał się swoistą wyrocznią w świecie polskiej poezji. On wyznaczał normy wielkości i grafomanii, on wchodził w polemiki z młodymi (Oda do turpistów, 1962). W okresie socrealizmu, wybierając tematy związane z ludzką pracą, z codziennym życiem, pozornie godził się z doktryną. W rzeczywistości jednak, realizując jeszcze przedwojenne pomysły (tomy: Więcej o manifest, 1962; Na znak, 1965; Kwiat nieznany, 1968), poszukiwał nowej poetyckiej formuły, atrakcyjnej również dla poetów znacznie młodszych. Jednocześnie stary poeta coraz bardziej, z roku na rok, stawał się dogmatykiem: atakował tych, których koncepcje poetyckie (np. turpizm, kult brzydoty, z którym Przyboś nigdy się nie godził) rozmijały się z jego własną wizją sztuki słowa.
Próbowali również odnaleźć się w nowym - jak się wówczas wydawało, "wolnym" - świecie i inni poeci przedwojenni. Adam Ważyk - który zdecydowanie opowiedział się za socrealizmem - poświęcił się eseistyce oraz wytrwałej pracy przekładowej, przyswajając polskim czytelnikom wiersze francuskich nadrealistów (Apollinaire, Cendrars, Eluard, Jacob). Opublikowany w 1955 roku Poemat dla dorosłych, pokazujący rzeczywiste życie w Nowej Hucie - niegdyś uważanej za symbol socjalistycznego rozwoju, modelowym mieście nowej, szczęśliwej epoki - mimo uwięzienia w swoistym negatywie socrealistycznej estetyki, był wyrazem dramatu pisarza, którego uwiodły hasła żdanowowskiej utopii.
Ten sam ton, choć pogłębiony o dramat wygnańca, o osadzoną w kosmicznych niemal wymiarach, perspektywę historiozoficzną, znajdziemy w kolejnych książkach Kazimierza Wierzyńskiego (Tkanka ziemi, 1960; Kufer na plecach, 1964; Czarny polonez,1968; Sen mara, 1969). Należą one do najwybitniejszych polskich tomów poetyckich w XX wieku. Wspaniałe, wizyjne metafory sąsiadują tu z zapisami drobiazgów codziennego życia, które stają się epifaniami. Ten, kto mówi w tych wierszach, jest człowiekiem głęboko zranionym: zranionym przez historię, przez innych ludzi, wreszcie przez siebie samego. Doznawanie bólu istnienia, samotności, powolnego staczania się ku śmierci w twórczości dawnego skamandryty, niegdyś zafascynowanego urodą życia, jest swoistym symbolicznym wyobrażeniem drogi, jaką polska liryka przeszła w 1. połowie XX wieku.
W 1951 roku Czesław Miłosz, pozostający wówczas w służbie dyplomatycznej komunistycznej Polski, zdecydował się wybrać emigrację. W czysto formalnym wymiarze decyzja ta była zdradą, toteż w krajowej prasie rozległy się wręcz furiackie ataki na autora Ocalenia. Nie okazał się też Miłosz - przynajmniej na początku swojego pobytu na Zachodzie - postacią szczególnie wiarygodną dla tamtejszych środowisk emigracyjnych. Ta specyficzna pozycja pozwoliła Miłoszowi uchronić się przed polonijną zaściankowością, przed dylematami emigranta - znanymi np. Wierzyńskiemu i Lechoniowi a zarazem otworzyć się na wielką poezję anglosaską, na jej metafizyczną tradycję, nurt przesycony filozoficzną refleksją o ludzkiej egzystencji. Trzeba zarazem zauważyć, że poezja ta w swoim czysto formalnym wymiarze jest spadkobierczynią tradycji retorycznej. Miłoszowi było skądinąd zawsze do takiej formuły poetyckiej blisko wystarczy wspomnieć jego wiersze przedwojenne.
W 1945 roku wydaje zbiór wierszy Ocalenie i rozpoczyna pracę w służbie dyplomatycznej (attache kulturalny w Waszyngtonie i Paryżu). W r. 1951 występuje o azyl polityczny we Francji, w 1960 emigruje do USA (obywatelstwo od 1970), gdzie zostaje profesorem literatur słowiańskich uniwersytetu w Berkeley. Jego najbardziej znaną na świecie książką jest studium Zniewolony umysł (1955), opisujące proces godzenia się intelektualistów z systemem komunistycznym.
Jego poezja odznacza się klasyczną formą oraz tematyką z pograniczna filozofii i polityki (Miasto bez imienia, Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada, Dalsze okolice); w Traktacie poetyckim podejmuje próbę obrony poezji w historii polskiej po 1918 r.
Rok 1543 jest rokiem przełomowym w historii polskiego renesansu. Był to rok śmierci Mikołaja Kopernika oraz ogłoszenia jego dzieła O obrotach sfer niebieskich (De revolutionibus orbium coelestium). W tym roku umarł też Klemens Janicki, największy poeta polsko-łaciński. Pokolenie następnej generacji pisarzy i publicystów stworzyło najwybitniejsze dzieła polskiego renesansu w stosunkowo krótkim czasie.
Najstarszym z nich był Marcin Bielski, autor Żywotów filozofów (przekład z języka czeskiego), dzieła, które zyskało dużą popularność i miało wiele wydań nie tylko w XV, ale i w XVI wieku oraz wiele przekładów na inne języki. Do jego dzieł należały też m.in. Kronika wszytkiego świata, Kronika polska, Komedyja Justyna i Konstancyjej oraz Rozmowa nowych proroków dwu baranów o jednej głowie. Rówieśnikiem Bielskiego był Stanisław Gąsiorek zwany Kleryką, autor licznych wierszy panegirycznych oraz zbiorku Fortuna.
W omawianych ramach czasowych mieści się też twórczość Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, która zapowiada początek nowej epoki baroku. Jest on autorem tomiku Rymy albo wiersze polskie. Śmierć Szymonowica i Kochanowskiego (rok 1584) zapowiada schyłek renesansu.
Warto też wspomnieć o pracy Piotra Kochanowskiego, który przełożył Jerozolimę wyzwoloną napisaną przez Torquato Tasso. Dzieło to zostało opublikowane w 1617 roku, czyli w epoce schyłkowej polskiego renesansu.
Anna Kałuża, Polska poezja na Wyspach: podczas wieczorów panuje tu nostalgia, Teksty Drugie [Online], 3 2016, Dostępny online od dnia: 15 juin 2016, Ostatnio przedlądany w dniu 31 mars 2023. URL:
UWAGA! Konkurs został wpisany do Wykazu zawodów wiedzy, artystycznych i sportowych organizowanych przez Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty lub inne podmioty działające na terenie szkoły, które mogą być wymienione na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej oraz będą brane pod uwagę przy rekrutacji do szkół ponadpodstawowych w roku szkolnym 2023/2024!!!
Poeta, prozaik, tłumacz, eseista, krytyk literacki, radiowiec. Urodził się 19 lutego 1937 roku w Warszawie. Studiował krótko filozofię na Uniwersytecie Warszawskim, a ukończył Akademię Wychowania Fizycznego.
Swój literacki debiut, powieść Sprawa Niny Frank Katarzyna Bonda wydała w 2007 roku. Za sprawą tej książki Bonda od razu zyskała wiernych czytelników oraz nominację do Nagrody Wielkiego Kalibru. Sprawa Niny Frank został też uznana przez wydawnictwo Media Express za Debiut Roku. Nic dziwnego, że debiutantka postanowiła kontynuować tak obiecująco rozpoczętą literacką karierę. Bohaterem swojej kolejnej książki Katarzyna Bonda ponownie uczyniła policyjnego profilera, Huberta Meyera. Publikacją w 2010 r. Tylko martwi nie kłamią Bonda ugruntowała swoją pozycję obiecującej młodej autorki. Zainteresowanie czytelników postacią i historiami stworzonymi przez pisarkę było tak duże, że w 2011r. do księgarń trafia Dziewiąta runa, nowa zmieniona wersja powieści Sprawa Niny Frank, a rok później trylogię z Meyerem dopełnia Katarzyna Bonda Florystką. Ze względu na jego popularność, w krótkim czasie pojawiły się, oprócz wersji papierowej z cyklem o Meyerze, ebooki i audiobooki.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy powstają książki o Hubercie Meyerze, Katarzyna Bonda, zaintrygowana pracą profilera i psychologicznym mechanizmem zbrodni, pracuje nad dwoma dokumentami. W 2008 r. w ręce czytelników oddaje Bonda Polskie morderczynie, a w roku następnym napisaną wspólnie z Bogdanem Lachem, jednym z pierwszych polskich specjalistów zajmujących się profilowaniem przestępców, Zbrodnię niedoskonałą. Zbrodnia niedoskonała to bardzo szczególna książka Bondy, oparta na studium polskich dochodzeń, w których kluczowe znaczenie dla pomyślnego zamknięcia śledztwa miało stworzenie profilu psychologicznego sprawcy. 041b061a72